|
06/04/2023 |
Lekcja boksu, ale nie tylko...
Dzisiaj, uczniowie klasy 2a doświadczyli lekcji boksu pod okiem Damiana Jonaka, znanego bytomskiego pięściarza, ale także wychowanka naszej szkoły. Oprócz tego jak trzymać garde i "tańczyć w ringu" dzieci dowiedziały się, dlaczego sport jest dla nas ważny i dlaczego, nie wszystko co widzimy w internecie jest prawdziwe. Lekcję zaliczamy do bardzo udanych.
|
23/12/2022 |
TAURON - Zastrzyk Energii na cały rok
Zapraszamy 31.12.2022 na trening z Pawłem Kołodziejem i Damianem Jonakiem. Wydarzenie odbędzie się w Hali na Skarpie w Bytomiu przy ul. Frycza-Modrzewskiego 5A. Poznaj techniki boksu skierowane dla każdego, od 5 do 105 lat. Dodatkowo carbio boxing z Pawłem oraz wykład o zdrowiu, diagnostyce, suplementacji i żywieniu z Damianem.
|
18/11/2022 |
Nokaut ozdobą TYMEX BOXING NIGHT 23 w Puławach.
Solidny nokaut w walce Damiana Jonaka (43-1-2, 22 KO) z Nestorem Davidem Camposem (6-4, 4 KO) był ozdobą gali TYMEX BOXING NIGHT 23. W trzeciej rundzie Argentyńczyk nie uchronił się przed potężnym ciosem z prawej ręki i został znokautowany przez Damiana. To, jak ogłosił Damian, była przedostatnia walka w jego karierze, którą będzie chciał zakończyć w kwietniu przyszłego roku.
|
15/11/2022 |
TBN23 - CZAS WERYFIKACJI już w piątek 18 listopada w Puławach.
TBN23 - CZAS WERYFIKACJI już w piątek 18 listopada w Puławach.
Partnerem Wydarzenia jest Województwo Lubelskie.
"Lubelskie. Smakuj życie!” oraz „Z dumą wspieramy sport”
www.lubelskie.pl
Bilety dostępne na eBilet.pl
Transmisja w TVP Sport
Queensberry Polska MB Promotions Tymex Boxing Promotion
|
07/04/2019 |
Pierwsza niejednogłośna porażka Damiana/b>
Po wyrównanej walce Andrew Robinson (23-4-1, 6 KO) pokonał przez niejednogłośną decyzję sędziów (78:74, 75:77, 77:75) Damiana Jonaka (41-1-1, 21 KO). To pierwsza porażka w karierze Damiana.
|
19/03/2019 |
Apetyt Damiana na wygraną rośnie
Podczas MB BOXING zobaczymy Damiana Jonak, który podczas ostatniej gali MB Boxing Night z powodu kontuzji nie mógł zaprezentować swoich umiejętności w ringu. Apetyt na kolejne wygrane nie pozwala jednak na długo popaść w zapomnienie. Pięściarz z Tarnowskich Gór w katowickim Spodku chce udowodnić, że w sportowym życiu najlepsze jeszcze przed nim.
|
|
18/03/2019 |
Walka Damiana w Spodku coraz bliżej.
MB Boxing Night powraca! Wach, Parzęczewski i Jonak zaczarują Spodek! MB Boxing Night powraca z "Ostatnim Tańcem"! Grupa MB Promotions prowadzona przez Mateusza Borka organizuje kolejne pięściarskie wydarzenie, które już 6 kwietnia odbędzie się w katowickim Spodku. W głównych walkach wystąpią m.in. Mariusz Wach (33-4, 17 KO), Robert Parzęczewski (22-1, 15 KO) oraz Damian Jonak (41-0-1, 21 KO)!
|
07/02/2019 |
Damian Jonak - Andrew Robinson na gali organizowanej przez Mateusza Borka
Do walki obu pięściarzy miało dojść na ostatniej imprezie zorganizowanej przez Mateusza Borka w grudniu w Radomiu. Na kilkadziesiąt godzin przed pojedynkiem, Polak nabawił się kontuzji ręki, która wykluczyła go z rywalizacji. Zawodnicy podczas gali spotkali się w ringu ogłaszając, że ich walka nie jest odwołana, a przełożona.
Ostatecznie, do starcia obu pięściarzy dojdzie 6 kwietnia podczas wydarzenia, które odbędzie się w legendarnym katowickim Spodku. Andrew Robinson wszystkie walki stoczył na terenie Wielkiej Brytanii. W przedostatnim starciu zdobył pas IBO Continental wagi średniej, co pozwoliło mu na szansę zyskania bardziej prestiżowego trofeum WBC International. W pojedynku z Markiem Heffronem przegrał jednak przez TKO.
Źródło: polsatsport.pl
|
23/12/2018 |
Jonak i Robinson stanęli twarzą w twarz! Walka na wiosnę
Damian Jonak (40-0-1, 21 KO) podczas gali MB Boxing Night: Wojna Domowa miał zmierzyć się z Andrew Robinsonem (21-4-1, 6 KO). Na kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem wydarzenia Polak doznał podczas treningu kontuzji, która wyeliminowała go z gry. Obaj zawodnicy pojawili się jednak w hali MOSiR Radom i stanęli twarzą w twarz potwierdzając, że walka nie została odwołana, ale przełożona.
Walka Polaka z Brytyjczykiem miała być co-main eventem wydarzenia. Jonak doznał jednak kontuzji ręki i nie mógł wejść w sobotę do ringu. Podczas gali zawodnicy stanęli twarzą w twarz w obecności organizatora Mateusza Borka. Wszystko odbyło się w pokojowej atmosferze.
- Robinson chce pojedynku z Jonakiem. Zdecydował się na podpisanie nowego kontraktu na wiosnę 2019 roku - poinformował Borek.
Źródło: polsatsport.pl
|
22/12/2018 |
Jonakowi włożono dwie śruby. W kwietniu wraca na ring
Niepokonany Damian Jonak (41-0-1, 21 KO) wczoraj przeszedł operację kontuzjowanej ręki w Piekarach Śląskich. - Mówią na mnie jednoręki bandyta, ale wkrótce będzie to nieaktualne – mówi „PS” śląski bokser.
Pięściarz miał wystąpić 22 grudnia na gali MB Boxing Night – Wojna Domowa. Na ostatnim treningu przed pojedynkiem z Brytyjczykiem Andrew Robinsonem (21-4-1, 6 KO) doznał złamania kości w prawej ręce. Przyjechał do Radomia i w cywilnym ubraniu wyszedł do ringu z zabandażowaną ręką. Stanął wtedy po raz pierwszy twarzą w twarz z Robinsonem. - Nie udało w grudniu, zmierzymy się 6 kwietnia. Robinson powiedział w Radomiu, że mnie znokautuje. Będzie jednak mocno rozczarowany - przekonuje Jonak, który w czwartek przeszedł operację w Piekarach Śląskich.
Pięściarzem zajął się znany śląski ortopeda Andrzej Jasiński, specjalista medycyny sportowej. Złamana kość główkowata, czyli największa kość nadgarstka, została połączona dwoma śrubami. - Zostaną one wyciągnięte po około sześciu tygodniach. Nie będę jednak w tym czasie leżał na kanapie przed telewizorem, ale będę się ruszał, trenował, a później rozpocznę solidne przygotowania do walki z Robinsonem. Będę z nim walczył 6 kwietnia, ale nie wiadomo jeszcze w jakim mieście odbędzie się gala – dodaje.
Źródło: onet.pl
|
10/10/2018 |
Memoriał Leszka Błażyńskiego
PODZIĘKOWANIA
Dziękujemy organizatorom oraz sponsorom XIII Memoriału za ciężką pracę, wielkie wsparcie i ogromną pomoc!
Miasto Bytom / Węglokoks Kraj / JSW Szkolenie i Górnictwo / Haldex / Id'eau - woda może więcej / iTOled Jonak Team / Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark / Osir Bytom
Dziękujemy również Wszystkim osobom, które nam dobrze życzyły!
|
21/12/2018 |
MB Boxing Night: Walka Jonaka odwołana!
Istotna informacja przed sobotnią galą MB Boxing Night: Wojna Domowa! Z karty walk wypadł pojedynek Damiana Jonaka (40-0-1, 21 KO) z Andrewem Robinsonem (21-4-1, 6 KO) ze względu na problemy zdrowotne Polaka. Fightcard skurczył się więc z siedmiu do sześciu pojedynków. Mateusz Borek ogłosił informację na ceremonii ważenia.
Źródło: polsatsport.pl
|
26/09/2018 |
Jonak - Robinson w Radomiu! Karta walk MB Boxing Night zamknięta
W programie Puncher Extra Time poznaliśmy ostatnią niewiadomą, jeśli chodzi o rozpiskę gali organizowanej przez MB Promotions. Rywalem Damiana Jonaka będzie Andrew Robinson (21-4-1, 6 KO).
Gala odbędzie się już listopada w Radomiu, a w walce wieczoru obejrzymy elektryzujące starcie Adama Balskiego z Nikodemem Jeżewskim. Wcześniej w ringu pojawi się właśnie Jonak, który narzuca sobie mocno tempo, ale nie ma co się dziwić. Prawie trzy lata przerwy zrobiło swoje. W kwietniu tego roku Polak pewnie pokonał Marcosa Jesusa Cornejo, a w minioną sobotę po trudnym boju okazał się lepszy od Sherzoda Khusanova.
Wiemy już, z kim zmierzy się na listopadowej gali. Po drugiej stronie ringu stanie Robinson.
- Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę mój styl walki, będzie mi bardziej pasował niż zawodnik z Uzbekistanu. Mój rywal świetnie czytał mój ruch, widział wszystko, co chciałem zrobić. Zawodnicy czarnoskórzy walczą inaczej. Wszystko okaże się, kiedy wyjdziemy do ringu. Chcę, by ta walka była równie emocjonująca jak w Jastrzębiu - powiedział.
Jak wypada Anglik na tle Khusanova? - Kompletnie inny zawodnik. Khusanov był starszy i z wielkim doświadczeniem z czasów amatorskich. Z kolei Robinson zaczynał boks amatorski w wieku 21 lat! Radził sobie całkiem nieźle, trzykrotnie wygrał mistrzostwa regionalne, ale nie szło mu w mistrzostwach Anglii. Twierdzi, że pięć razy go okradziono. Nie wiem, nie oglądałem tamtych walk. Do pewnego czasu mówił, że ma najlepszą szczękę w tym biznesie. To niezły pięściarz i niegłupi chłopak - przyznał.
Karta walk gali "Wojna Domowa":
Adam Balski (12-0, 8 KO) vs Nikodem Jeżewski (14-0-1, 8 KO)
Damian Jonak (40-0-1, 21 KO) vs Andrew Robinson (21-4-1, 6 KO)
Robert Parzęczewski (21-1, 14 KO) vs Dariusz Sęk (27-4-3, 9 KO)
Łukasz Wierzbicki (16-0, 6 KO) vs Bethuel Ushona (36-6-1, 9 KO)
Michał Żeromiński (13-4-1, 1 KO) vs Mikołaj Vovk (13-3, 9 KO)
Michał Chudecki (11-2-2, 3 KO) vs Damian Wrzesiński (14-1-2, 5 KO)
Rafał Grabowski (3-0, 1 KO) vs Kamil Młodziński (9-2-4, 5 KO)
Źródło: polsatsport.pl
|
24/09/2018 |
Kolejna walka nadchodzi: Damian vs. Robinson
WOJNA DOMOWA - 17 listopada w Radomiu, rywalem Damiana Jonaka będzie Andrew Robinson (21-4-1, 6 KO).
|
22/09/2018 |
Jonak wciąż niepokonany! Polak wygrał bitwę ringową z Uzbekiem
Damian Jonak wciąż jest niepokonany na zawodowym ringu. Dzisiaj na gali JSW Boxing Night w Jastrzębiu w znakomitym stylu pokonał mocnego Szerzoda Husanova.
Jonak (41-0-1, 21 KO) ma już dosyć walk z przeciętniakami. W kwietniu wrócił na ring po trzyletniej przerwie i w Częstochowie i wygrał jednogłośnie na punkty z Argentyńczykiem Marcosem Jesusem Cornejo, chociaż doznał w tym starciu kontuzji prawej ręki. Dzisiaj zmierzył się ze zdecydowanie silniejszym pięściarzem, Szerzodem Husanowem (21-1-1, 9 KO). Było to starcie niepokonanych na zawodowym ringu. 38-letni Husanow jako amator był wicemistrzem świata oraz brązowym medalistą światowego czempionatu.
Jonak parł na rywala, Uzbek spokojnie czekał i kontrował. W drugiej rundzie Polak niepotrzebnie wdał się w bijatykę i otrzymał sporo mocnych uderzeń. - Musisz być czujny cały czas! Po co bijesz w narożniku! - krzyczał do niego Ireneusz Przywara, były trener Tomasza Adamka. Wyrachowany Husanov wyprowadzał ciosy zza gardy i był precyzyjniejszy. W 5. rundzie śląski pięściarz zaczął przeważać, raniąc Uzbeka lewymi sierpami. Poobijany Husanov miał problemy kondycyjne. Kolejne minuty należały do wychowanka Szombierek Bytom, który wciąż agresywnie atakował i pokazał się z bardzo dobrej strony. Sędzia ringowy, przy głośnym „Damian, Damian”, podniósł do góry rękę polskiego pięściarza. Po raz kolejny w tym roku Jonak ma walczyć 17 listopada w Radomiu na gali „Wojna Domowa”.
Ze złamaną ręką? Wcześniej w półśredniej Michał Leśniak napotkał na opór Chorwata Ivana Njegaca. Po 6. rundzie bardzo mocno bolała go ręka, w rozmowie z trenerem przyznał, że podejrzewa... złamanie. Mimo to wyszedł do kolejnych dwóch rund i wygrał jednogłośnie na punkty. W kategorii lekkiej Damian Wrzesiński męczył się z Niemcem Andreasem Maierem, oddał sporo ciosów, ale nie robiły one wrażenia na rywalu. Wyrównany pojedynek zakończył się zwycięstwem Wrzesińskiego na punkty, który 17 listopada w Radomiu stoczy rewanż z Michałem Chudeckim. W kwietniu w Częstochowie ich starcie było remisowe. W Jastrzębiu walczył też Marcin Siwy. Polak, który ważył 24 kilogramy więcej od swojego rywala, bez problemów poradził sobie z Węgrem Andrasem Csomorem, który był już wiele razy obijany na europejskich ringach.
Źródło: przegladsportowy.pl
|
06/09/2018 |
Jonak: Jeśli walczyć, to z medalistami mistrzostw świata
Obaj są niepokonani na zawodowych ringach. W karierze amatorskiej Husanow zdobył brązowe medale MŚ w 2001 (Jonak wywalczył wówczas brąz ME juniorów) i 2003 roku, wystąpił na igrzyskach w Sydney oraz Atenach, gdzie dotarł do ćwierćfinału.
"Chciałbym mieć takie osiągnięcia jak Husanow i wcale się nie zdziwię, jeśli za dwa tygodnie już po walce powiem, że był moim najtrudniejszym rywalem. Dość rzadko tacy pięściarze pojawiają się na polskich galach. Prawdopodobnie Uzbek nie ma zbyt szerokich pleców, dlatego w profesjonalnej karierze nie dostał szansy boksowania o światowy tytuł" - powiedział Jonak.
Gala na Śląsku organizowana jest z okazji jubileuszu 25-lecia Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W tym roku mija również ćwierć wieku od czasu, gdy Jonak rozpoczął bokserskie treningi. W Szombierkach Bytom trenował pod okiem Mariana Łagockiego i Marka Okroskowicza, zresztą z tym drugim wciąż współpracuje. W lidze zadebiutował mając 18 lat w zespole Imexu Jastrzębie.
"Na początku listopada 2001 roku zadebiutowałem w derbowym spotkaniu z Energetykiem Jaworzno, które wygraliśmy, a ja pokonałem na punkty Marcina Gajęckiego. W składzie naszej drużyny byli m.in. Krzysztof Szot i Tomasz Zeprzałka, a wśród gości Mariusz Cendrowski, Robert Gortat, Józef Gilewski czy Henryk Zatyka" - dodał pięściarz, któremu w Jastrzębiu w narożniku pomagać będą dawny trener Tomasza Adamka Ireneusz Przywara oraz Robert Złotkowski.
35-letni Jonak, członek górniczej Solidarności, jest sportowcem bardzo popularnym na Śląsku. Od niedawna ma licencję promotora i menedżera w boksie zawodowym i chce pomagać młodszym. Na co dzień ćwiczy z Damianem Durkaczem.
"Jestem pod wrażeniem tego 19-letniego boksera Spartana Knurów. W tym roku został mistrzem Polski w wadze 64 kg, a wcześniej podczas turnieju im. Feliksa Stamma pokonał brązowego medalistę ubiegłorocznych mistrzostw świata Amerykanina Freudisa Rojasa. Nie chcę go za bardzo wychwalać, ale ten chłopak ma talent i jest bardzo pracowity, do tego nie buja w obłokach" - przyznał.
Na gali organizowanej przez Tymex Boxing Promotion wystąpią również m.in. Damian Wrzesiński (14-1), wracający po kontuzji Michał Leśniak (8-1), Tomasz Gromadzki (7-1), Marcin Siwy (17-0) oraz debiutujący Kamil Bodzioch.
Źródło: polsatsport.pl
|
29/08/2018 |
Promotor w ringu. Jonak będzie organizował gale
Damian Jonak, który wciąż walczy na ringu, pomagać będzie przy organizacji gal oraz utalentowanym zawodnikom.
Pięściarz otrzymał licencję promotorsko-menedżerską Polskiego Wydziału Boksu Zawodowego. - Od 2007 roku współorganizowałem imprezy, podczas których moje pojedynki były walkami wieczoru. W imieniu promotorów przedstawiałem ofertę na organizację gal, pomagałem przy dystrybucji biletów, rozmowach z miastem, czy pozyskiwaniu sponsorów - wymienia śląski bokser, który ma sprecyzowane plany.
- Chciałbym dalej współpracować z Mateuszem Borkiem i Mariuszem Grabowskim oraz stacją Polsat. Chcę wspierać zdolnych pięściarzy. Od pewnego czasu trenuje ze mną knurowianin Damian Durkacz, brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Europy. Zamierzam mu pomóc, razem z moimi przyjaciółmi, w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w 2020 roku w Tokio. Są w kraju również inne talenty, między innymi Oskar Safarian, pięściarz wagi ciężkiej z Bytomia. Młodzi najpierw powinni zdobyć tytuły w boksie olimpijskim, a dopiero później przejść na zawodowstwo – przekonuje wychowanek Szombierek Bytom, który w kwietniu wrócił na ring po trzy letniej przerwie.
Kibice chcą emocji
W Częstochowie w dobrym stylu wygrał jednogłośnie na punkty z Argentyńczykiem Marcosem Jesusem Cornejo. 21 września w Jastrzębiu na gali JSW czeka go pojedynek z bardzo silnym Uzbekiem Sherzodem Husanovem (21-0-1, 9 KO). Będzie to starcie niepokonanych na zawodowym ringu. Bilans Polaka to 40-0-1, 21 KO. - Mój rywal ma poza tym bardzo bogatą karierę amatorską, był wicemistrzem świata oraz brązowym medalistą światowego czempionatu. Kibice chcą emocji i nie zawiodą się. Husanov, podobnie jak ja, preferuje ofensywny styl walki, jest fighterem. Gala organizowana jest z okazji 25-lecia Jastrzębskiej Spółki Węglowej. We wrześniu mija też dokładnie 25 lat, od kiedy trenuję boks. Miejsce również jest szczególne. W barwach BKS Imex Jastrzębie debiutowałem lata temu w lidze bokserskiej – dodaje. W tym mieście w przeszłości odbywały się walki w cechowni (część kopalni, w której górnicy zbierają się przez zjazdem w dół lub po powrocie na powierzchnię). Później w Jastrzębiu walczyli m.in. legendarny chorwacki pięściarz Mate Parlov, mistrz olimpijski, świata i Europy oraz zawodowców. Na początku lat 90. zawodnikiem miejscowego GKS był Tomasz Adamek. Jonakowi w przygotowaniach pomaga zresztą były trener Adamka, Ireneusz Przywara. Nawiązując do przeszłości 20 września w cechowni kopalni Pniówek odbędzie się ceremonia ważenia.
Po raz kolejny w tym roku Jonak ma walczyć 17 listopada w Radomiu na gali „Wojna Domowa”.
Źródło: www.przegladsportowy.pl
|
28/08/2018 |
XIII Memoriał im. Leszka Błażyńskiego
Zapraszamy 6 i 7 sierpnia na XII Memoriał im. Leszka Błażyńskiego, który odbędzie się w Teatrze Rozbark w Bytomiu.
Źródło: slaskizwiazekbokserski.pl
|
12/08/2018 |
Niepokonany przeciwnik rywalem Damiana
21 września na gali organizowanej w Jastrzębiu Zdroju na ring wróci Damian Jonak (40-0-1, 21 KO). Rywalem 35-letniego Polaka będzie 38-letni Sherzod Khusanow (21-0-1, 9 KO) z Uzbekistanu.
Dla Jonaka będzie to drugi występ po niedawnym wznowieniu kariery. W kwietniu pięściarz ze Śląska wrócił na ring po trzyletniej przerwie, wygrywając na punkty z Argentyńczykiem Marcosem Cornejo.
Khusanow to dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich oraz dwukrotny medalista amatorskich mistrzostw świata w boksie, gdzie zdobywał brązowy i srebrny medal. Ostatni pojedynek Uzbek stoczył w maju.
Podczas imprezy organizowanej w Jastrzębiu swoje kolejne zawodowe walki stoczą także m.in. Damian Wrzesiński, Marcin Siwy, Michał Leśniak oraz Tomasz Gromadzki.
Źródło: ringpolska.pl
|
11/08/2018 |
Kolejna walka niebawem
JSW BOXING NIGHT i koljena walka Damiana nadchodzi, 21 września - Jastrzebie Zdrój.
Bilety do kupienia na e-bilet.pl
|
03/05/2018 |
Zobacz skróty walki
Walka w skrócie na Polsat Sport.
Zobacz wywiad po walce.
|
18/04/2018 |
Zwycięski powrót Damiana!
Damian Jonak (40-0-1, 21 KO) wygrał wszystkie osiem rund w starciu z Marcosem Jesusem Cornejo (19-2, 18 KO) i dopisał 40-ste zwycięstwo w karierze. Polak miał większe problemy miał z kontuzją niż z rywalem.
Wielu kibiców zdążyło o nim zapomnieć, ale po prawie trzech latach Damian Jonak wrócił na zawodowy ring. W trakcie ceremonii ważenia przyznał, że to dzięki namowom MB Promotions zdecydował się na powrót i nie zamierzał żałować tej decyzji. Pierwotnie miał skrzyżować rękawice z Lukasem Ndafolumą, tyle że reprezentant RPA nie otrzymał wizy, przez co zastąpił go Marcos Jesus Cornejo. Argentyńczyk po raz pierwszy walczył poza Ameryką Południową, był wielką zagadką dla wszystkich, ale nie ulegało wątpliwości, że - co podkreślał Jonak - jest twardzielem. Nie dość przecież, że stoczył 20 walk w karierze bokserskiej, to dołożył jeszcze 10 w MMA! Po Polaku od początku nie było widać stresu. Argentyńczyk walczył na wstecznym biegu i szybko poczuł moc Jonaka, który w drugiej rundzie po raz pierwszy posłał go na deski lewym sierpowym po kapitalnym zwodzie. Pod koniec tej rundy zrobił to po raz kolejny, ale Cornejo szybko doszedł do siebie.
- Wszyscy wiedzą, że masz siłę. Uderzaj z luzu - podpowiadał narożnik Polaka po czwartej rundzie
No i Jonak ciągle trafiał - m.in. lewym sierpowym, ale Argentyńczyk spokojnie przyjmował te ciosy i nic sobie z nich nie robił! Z czasem jednak Polak coraz rzadziej korzystał z prawej ręki, prawdopodobnie na skutek odniesionej kontuzji. W ósmej rundzie udało mu się trafić mocnym prawym sierpowym, co spowodowało... wielki grymas na jego twarzy! Po tym ciosie poczuł ból i zaczął się cofać, a to sprawiło, że Cornejo po raz pierwszy ruszył do przodu.
- Nie byłem w pełni sprawy, to stare kontuzje, ale to jest boks - powiedział Jonak.
Jonak nabawił się urazu prawdopodobnie w trzeciej bądź czwartej rundzie. Sędziowie nie mieli jednak wątpliwości - wszyscy punktowali 80:70 dla Polaka, który dopisał 40-ste zwycięstwo w karierze.
Źródło: polsatsport.pl
|
18/04/2018 |
PBN: Analiza walki Jonak - Cornejo
ZOBACZ film
Źródło: polsatsport.pl
|
10/04/2018 |
WYWIAD VIDEO: Jestem gotowy na nowego rywala
ZOBACZ rozmowę z Damianem
Źródło: polsatsport.pl
|
02/04/2018 |
Zaproszenie na Polsat Boxing Night
Zaproszenie na Polsat Boxing Night: Noc Zemsty! Gala boksu odbędzie się 21 kwietnia w Hali Sportowej w Częstochowie
ZOBACZ na TGSTACJA
Źródło: tgstacja.pl
|
28/03/2018 |
Jonak: Skradziono mi marzenia
– Moi byli promotorzy Andrzej Wasilewski i Piotr Werner rzucali mi kłody pod nogi, głównie pierwszy z wymienionych działał na moją niekorzyść, publikując oświadczenia niezgodne z prawdąm - powiedział Damian Jonak.
Leszek Błażyński: Ostatni pojedynek stoczył pan w maju 2015 roku. Co było przyczyną tak długiej przerwy?
Damian Jonak: Nie leżałem na wersalce przed telewizorem, ale działałem w innej branży, rozwijałem firmę oświetleniową iTOLED, miałem też drobne urazy. Cały czas jednak trenowałem, robię to od ósmego roku życia i będę aktywny sportowo do końca swoich dni. Toczyłem jednak także walki poza ringiem, ale nie mam tu oczywiście na myśli bójek ulicznych...
Damian Jonak: Moi byli promotorzy Andrzej Wasilewski i Piotr Werner rzucali mi kłody pod nogi, głównie pierwszy z wymienionych działał na moją niekorzyść, publikując oświadczenia niezgodne z prawdą. Sąd wskazał wyraźnie, że od 1 stycznia 2014 roku nie miałem podpisanego kontraktu z grupą zawodową Wasilewskiego i Wernera, czyli oni łamali prawo, twierdząc w mediach oraz w prywatnych rozmowach, że mam ważną umowę z nimi. Sprawa nie została jeszcze całkiem zakończona, jedna z kancelarii ją prowadzi i chcę podkreślić, że konsekwencje wobec tych osób zostaną wyciągnięte.
Czy dlatego nie udało się panu podpisać umowy w USA?
Damian Jonak: W 2014 roku negocjowałem warunki kontraktu z Bobem Arumem, ale do porozumienia nie doszło w dużej mierze z powodu oświadczenia Leona Margulesa, amerykańskiego pełnomocnika Wasilewskiego. Ich niezgodne z prawem działania bardzo obniżyły moją wiarygodność. Zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych, byłem postrzegany negatywnie, chociaż niczego złego nie zrobiłem. Zamiast skupić się na starciach w ringu, musiałem toczyć batalię poza nim.
Pamiętam, jak w przeszłości wspominał pan o swoich marzeniach związanych z walkami w USA.
Damian Jonak: Dla każdego boksera marzeniem jest rywalizacja o prestiżowe pasy w słynnych halach w Las Vegas, gdzie walczyli wybitni pięściarze. W 2014 roku były nawet prowadzone rozmowy ze sławnym trenerem Freddiem Roachem, który miał mi pomagać w przygotowaniach. Podcięto mi jednak skrzydła, nic z tego nie wyszło. Skradziono mi marzenia!
Zamiast w Las Vegas, czeka pana walka w Częstochowie. Rywal, Lukas Ndafoluma z Namibii, jest zdecydowanie wyższy. To dosyć groźny przeciwnik. Zwykle pięściarze po dłuższej przerwie decydują się na starcia ze słabszymi bokserami.
Damian Jonak: Rzadko walczyłem z rywalami, aż tak górującymi nade mną wzrostem, ale nawet wolę takich. Lepiej być puncherem, iść do przodu, gonić przeciwnika... Zdecydowałem się na to starcie, bo chcę pokazać niedowiarkom, że jeszcze nie zardzewiałem. Nie chciałem bić się z przeciętniakiem, czy mięsem armatnim. Organizator gali Mateusz Borek dba, by karta walk była emocjonująca, a kibice zobaczyli 21 kwietnia wyrównane starcia. W żadnej z tych konfrontacji nie ma zdecydowanych faworytów, także w pojedynku wieczoru pomiędzy Tomaszem Adamkiem a Joeyem Abellem.
Chociaż Ndafoluma jest niewiele młodszy, mówi, że skopie panu... stary tyłek.
Damian Jonak: To taka gadka szmatka. Ja nie odpowiem w jego stylu, nie ma co na to liczyć. To on jest faworytem, bo wygrał ostatnio, i to na wyjeździe, z Craigem Cunninghamem, a ja dłuższy czas nie wchodziłem na ring. Mogę zapewnić kibiców, że nasze starcie będzie emocjonujące. Jak zwykle ma przyjechać na moją walkę sporo osób z „Solidarności”, której jestem członkiem. Na ich wsparcie mogę liczyć od lat.
Podobno sparingi z Maciejem Sulęckim wyglądają jak wojny.
Damian Jonak: Na pewno Maciek reprezentuje wyższy poziom od Ndafolumy i to znakomite przetarcie. Jestem wdzięczny jemu i jego sztabowi za te sparingi. Dla Maćka też są korzystne, bo w kwietniu walczy w Stanach. Nie oszczędzamy się nawzajem, jest ostro, tak jak powinno być. Sparuję też z Przemkiem Opalachem.
Wcześniej pomagał panu inny Przemek, Saleta.
Damian Jonak: Byłem w styczniu na tajskiej wyspie Ko Samui, trenowałem w gymie, który współpracuje z Przemkiem. On mieszka tam na stałe i organizuje life camp, czyli zajęcia dla osób, które chcą aktywnie spędzić czas. Zrzuciłem trochę kilogramów, porządnie potrenowałem, a tajscy wojownicy byli dla mnie inspiracją. Toczyli świetne pojedynki i motywacją dla nich nie była kasa, tylko chęć rywalizacji, doskonalenia się. Nikt tam nie wchodził do ringu odbębnić walkę.
Dla pana starcie w Częstochowie to być albo nie być?
Damian Jonak: Ta walka to dla mnie sprawdzian, na co wciąż mnie stać. Nie czuję się spełniony w boksie. Nigdy jeszcze nie przegrałem na zawodowym ringu, ale nie miałem też okazji bić się o prestiżowe tytuły. Czy uda mi się zrealizować marzenia, czas pokaże, bo na razie najważniejszy jest najbliższy pojedynek.
Jeśli nie boks, to MMA?
Damian Jonak: W ostatnich latach dwukrotnie otrzymałem propozycję występu w KSW. Pierwszy raz było to gdzieś około 8–9 lat temu, ale wtedy byłem bardzo wysoko w światowych rankingach. KSW rozwinęło się i to mocno, szanuję ich pracę i podziwiam za marketingową robotę. Teraz jestem jednak już za stary, aby przekwalifikować się na mieszane style walki.
Źródło: przegladsportowy.pl
|
24/03/2018 |
Damian trenuje do najbliższej walki
Od 12min-16min kilka fragmentów z mojego treningu...
Droga do PBN: Noc Zemsty - odc. 3 - Adamek, Masternak, Jonak, Balski, Parzęczewski, Wierzbicki
Źródło: facebook.com/ToJestBoks
|
20/03/2018 |
Jonak: To dobrze, że nie jestem faworytem
- Jeśli chodzi o Ndafolumę, to powiedziałem Mateuszowi Borkowi, że mogę się z nim bić i nie odczuwam z tego względu dodatkowej presji. Faworytem będzie on, ale dla mnie to nawet lepiej, bo będę boksować na luzie. Chcę się sprawdzić i zobaczyć na jakim etapie jestem - powiedział Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który na gali Polsat Boxing Night: Noc Zemsty zmierzy się z Lukasem Ndafolumą (11-1, 3 KO).
Artur Łukaszewski: Ndafoluma to nazwisko, które może nie wszystkim polskim kibicom wiele mówi, ale wystarczy przypomnieć, że podczas swojego pierwszego pojedynku wyjazdowego wygrał on z mistrzem WBC International w wadze śrendniej Craigiem Cunninghamem (19-3, 4 KO). Zgodnie z jego pseudonimem mówi się, że dosłownie demoluje rywali. Jak widzisz się w tym pojedynku i nad czym pracujesz z trenerem Robertem Złotkowskim?
Damian Jonak: Na pewno w tym pojedynku bardzo ważna będzie moja lewa ręka. W dodatku będę starał się dochodzić do półdystansu i tam rozstrzygnąć walkę na swoją korzyść. Wszystkie koncepcje mogą jednak legnąć w gruzach, gdy już wejdziemy do ringu i zaczniemy walczyć. Robimy dobrą robotę na sali i ważne będzie moje nastawienie, bo głowa to tak naprawdę 80% całego boksu. W dodatku po przerwie jestem bardzo głodny walki. Chciałbym pokazać kibicom dobry boks.
Mówisz, że brakowało ci atmosfery walki, ale czy nie boisz się, że przeciwnik tego kalibru będzie trochę za silny, zważywszy na fakt, że wracasz po przerwie?
Zawsze boksowałem pod publikę, dla publiczności i często robiłem akcje, które trenerom się akurat nie podobały. Wychodziłem jednak z założenia, że bijemy się dla kibiców i zasługują oni na emocje, bo dostarczanie ich, to część naszego zawodu. Jeśli chodzi o Ndafolumę, to powiedziałem Mateuszowi Borkowi, że mogę się z nim bić i nie odczuwam z tego względu dodatkowej presji. Faworytem będzie on, ale dla mnie to nawet lepiej, bo będę boksować na luzie. Chcę się sprawdzić i zobaczyć na jakim etapie jestem.
Cała rozmowa z Damianem Jonakiem na stronie polsatsport.pl
Źródło: polsatsport.pl
|
10/03/2018 |
Jonak przed Polsat Boxing Night: Będę musiał walczyć jak "mały Tyson"!
Damian Jonak (39-0-1, 21 KO) po ponad trzech latach stoczy kolejną walkę. Na gali Polsat Boxing Night jego przeciwnikiem będzie Lukas Ndafoluma (11-1, 3 KO). - Kluczem do zwycięstwa będzie właśnie lewy prosty oraz sierpy. Będę musiał powalczyć jak "mały Tyson" - powiedział.
21 kwietnia na Polsat Boxing Night w Częstochowie do ringu wróci Damian Jonak. W przerwie od treningów znalazł jednak chwilę na to, by z bliska obejrzeć galę FEN 20 na Torwarze. Mateusz Borek zażartował, że w studiu pojawił się "szczupak", gdyż pięściarz w bardzo szybkim tempie gubi wagę. Jego pojedynek odbędzie się w limicie kategorii średniej (72,575 kg)
- Ostro trenuję, nawet przed galą przerobiliśmy z trenerem kilka rund zadaniowych. Niedługo zabieramy się za sparingi, więc waga będzie schodzić jeszcze bardziej - powiedział.
Rywalem Jonaka na PBN będzie dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi Lukas Ndafoluma (11-1, 3 KO). Zawodnik z Nambii w ostatniej walce sprawił sporą niespodziankę, pokonując na punkty - i to na terenie rywala - mocno promowanego Craiga Cunninghama (19-2, 4 KO). Zdaniem Macieja Miszkinia, dla Polaka będzie to trudna przeprawa, gdyż nie wiemy, czego się po nim spodziewać.
- Nie wiemy, w jakiej Jonak jest formie. Nie wiemy, jak będzie pracował lewym prostym oraz jak się będzie poruszał. Przeciwnik ma bardzo duży zasięg, więc Damian będzie musiał bardzo dużo balansować głową, by ulokować jakiś sierp, który lubi lokować - powiedział ekspert Polsatu Sport.
Jak na taką taktykę zareagował Jonak?
- Bardzo dobra taktyka! Moi sparingpartnerzy mają podobną budowę do mojego rywala, a kluczem do zwycięstwa będzie właśnie lewy prosty oraz sierpy. Będę musiał powalczyć jak mały Tyson - zakończył.
Źródło: polsatsport.pl
|
06/03/2018 |
"Ndafoluma ma ręce do kolan, będę musiał być jak "mały Tyson"
Damian Jonak (39-0-1, 21 KO) 21 kwietnia wraca na ring. 34-letni pięściarz będzie jednym z uczestników gali Polsat Boxing Night "Noc Zemsty", podczas której zmierzy się z Lukasem Ndafolumą (11-1, 3 KO). Jonak po raz ostatni boksował w maju 2015 roku, więc jego dyspozycja w Częstochowie jest dużą zagadką. Damian nie ukrywa, że jeżeli wypadnie dobrze na gali organizowanej przez MB Promotions, to z pewnością będzie kontynuował swoją karierę.
- To ma być dla mnie walka, która będzie sprawdzianem. Nie chcę mówić, że to dla mnie nowe rozdanie, nowe wejście czy cokolwiek. Po prostu chcę zobaczyć, jak się będę czuł w ringu. Chcę też zobaczyć, jak mnie ludzie odbiorą. Ja czuję wielki niedosyt, czuję się okradziony z pewnych spraw, ale to już inna kwestia. Wracam, bo robię to od dziecka i to uwielbiam. Ten powrót to dla mnie wielka przyjemność - powiedział nam Jonak.
- Zobaczymy, jaka będzie dyspozycja dnia. Mam takie nastawienie, że będę chciał kontynuować dalsze działania sportowe. Forma na sali, a postawa w walce to dwie różne rzeczy. Wszystko zależy od wielu czynników. Zobaczę, jak będę się czuł. Jeżeli będzie zdrowie, to czemu nie boksować dalej? - dodał Damian.
- To będzie dla mnie ciężka walka. Ndafoluma ma 185 cm wzrostu, do tego będzie miał przewagę zasięgu, ręce ma do kolan. Nie bije jednak za mocno, tak mi się wydaje, gubi się trochę w półdystansie, więc muszę być jak "mały Tyson", muszę go dorwać - zakończył 34-letni bokser wagi średniej.
Źródło: Krystian Sander / Boxing.pl
|
02/03/2018 |
To będzie trudny rywal.
- To będzie naprawdę solidny rywal. Niektórzy nawet twierdzą, że zbyt mocny jak na powrót po tak długiej przerwie - mówi Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który po trzyletnim rozbracie ze sportem wystąpi 21 kwietnia na ringu w Częstochowie.
Więcej w wywiadzie dostępnym >> TUTAJ.
Źródło: bokser.org
|
01/03/2018 |
Powrót Damiana na ring!
Powraca Polsat Boxing Night. Gala o podtytule "Noc Zemsty" odbędzie się 21 kwietnia w Częstochowie.
W walce wieczoru wystąpi Tomasz Adamek! Pierwsze szczegóły Polsat Boxing Night: Noc Zemsty poznaliśmy przy okazji gali w Zgorzelcu. Wiadomo już, że w walce wieczoru pojawi się Adamek. W karcie walk znaleźli się także m.in. Mateusz Masternak, mistrzyni świata WBO w wadze super piórkowej Ewa Brodnicka, Adam Balski, Robert Parzęczewski i wracający po długiej przerwie Damian Jonak.
Masternak poznał już rywala. Czeka go rewanżowy pojedynek z Youri Kalengą. Ich poprzednia walka miała miejsce 21 czerwca 2014 roku w Monte Carlo. Polak przegrał wówczas jednogłośnie na punkty.
W Częstochowie dojdzie także do rewanżowej walki Łukasza Wierzbickiego i Michała Żeromińskiego. Stawką tego pojedynku będzie pas mistrza Polski w wadze półśredniej.
Źródło: Polsat Sport
|
19/01/2018 |
Niepokonany Jonak chce wrócić na ring, formę szlifuje u Salety
Jak już informowaliśmy, w 2018 roku na ring wrócić ma Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który już wznowił treningi bokserskie. 34-latek ostatni raz walczył w maju 2015 roku i od tamtej pory niewiele na jego temat wiedzieliśmy. Teraz powrót Damiana do boksu nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Jak udało dowiedzieć się redakcji Boxing.pl, Damian Jonak jutro w okolicach południa odlatuje z Warszawy do Tajlandii. To właśnie tam Polak przez dwa tygodnie będzie pracował nad swoją sportową dyspozycją. Razem z Damianem na pokład samolotu wsiądzie Robert Złotkowski, nowy szkoleniowiec 34-letniego pięściarza.
Jonak trenował będzie w gymie Przemysława Salety, który mieści się na Ko Samui, wyspie w południowej Tajlandii. Niepokonany bokser powrotny pojedynek stoczy w limicie wagi średniej lub w umownej wadze bliskiej limitu 160 funtów, a dojdzie do tego niemal na pewno wiosną.
Źródło: Przegląd Sportowy
|
18/01/2018 |
Fotorelacja z przygotowań
|
17/01/2018 |
Niepokonany Jonak chce wrócić na ring, formę szlifuje u Salety
Jak już informowaliśmy, w 2018 roku na ring wrócić ma Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który już wznowił treningi bokserskie. 34-latek ostatni raz walczył w maju 2015 roku i od tamtej pory niewiele na jego temat wiedzieliśmy. Teraz powrót Damiana do boksu nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Jak udało dowiedzieć się redakcji Boxing.pl, Damian Jonak jutro w okolicach południa odlatuje z Warszawy do Tajlandii. To właśnie tam Polak przez dwa tygodnie będzie pracował nad swoją sportową dyspozycją. Razem z Damianem na pokład samolotu wsiądzie Robert Złotkowski, nowy szkoleniowiec 34-letniego pięściarza.
Jonak trenował będzie w gymie Przemysława Salety, który mieści się na Ko Samui, wyspie w południowej Tajlandii. Niepokonany bokser powrotny pojedynek stoczy w limicie wagi średniej lub w umownej wadze bliskiej limitu 160 funtów, a dojdzie do tego niemal na pewno wiosną.
Źródło: Przegląd Sportowy
|
13/01/2018 |
Damian Jonak jutro zaczyna obóz w Tajlandii, powrót na ring wiosną
Jak już informowaliśmy, w 2018 roku na ring wrócić ma Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który już wznowił treningi bokserskie. 34-latek ostatni raz walczył w maju 2015 roku i od tamtej pory niewiele na jego temat wiedzieliśmy. Teraz powrót Damiana do boksu nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Jak udało dowiedzieć się redakcji Boxing.pl, Damian Jonak jutro w okolicach południa odlatuje z Warszawy do Tajlandii. To właśnie tam Polak przez dwa tygodnie będzie pracował nad swoją sportową dyspozycją. Razem z Damianem na pokład samolotu wsiądzie Robert Złotkowski, nowy szkoleniowiec 34-letniego pięściarza.
Jonak trenował będzie w gymie Przemysława Salety, który mieści się na Ko Samui, wyspie w południowej Tajlandii. Niepokonany bokser powrotny pojedynek stoczy w limicie wagi średniej lub w umownej wadze bliskiej limitu 160 funtów, a dojdzie do tego niemal na pewno wiosną.
Źródło: Krystian Sander / Boxing.pl
|
22/12/2017 |
Damian Jonak wznowił treningi, wróci na ring w 2018 roku
Mateusz Borek nie traci czasu i szykuje naprawdę wielką ofensywę w 2018 roku. Szef MB Promotions jest promotorem Tomasza Adamka, a także współpromotorem Adama Balskiego. Za chwilę do tercetu Borek - Grabowski - Gmitruk może też dołączyć Michał Cieślak, który oznajmił, że ostateczną decyzję w tej sprawie musi jednak wydać Tomasz Babiloński. Ale na tym nie koniec.
Mateusz Borek poinformował właśnie, że w 2018 roku na ring wrócić ma Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który już wznowił treningi bokserskie. 34-latek ostatni raz walczył w maju 2015 roku i od tamtej pory niewiele na jego temat wiedzieliśmy. Wygląda jednak na to, że Damian wznowi karierę i zaboksuje na wiosennej gali Mateusza Borka.
Źródło: Twitter / Mateusz Borek
|
>> archiwum wiadomości |
|
|
|